ISIDORUS
Gwiazdy Drukuj
wtorek, 11 marca 2008, 1:30
Dodał: Tomasz Adam Kaniewski (Kalasancjusz)


Wysoko nade mną gwiazdy jak płomienie świeczek maleńkich porozpalane na ciemnym, granatowym niebie. Wśród tych gwiazd księżyc, co kształt rogala obrał i srebrzy się dumnie świecąc. W domach ostatnie światła gasną, w kominkach z drewna popiół pozostał, nastała cisza, czysta, głęboka cisza. W tej ciszy klękam do pacierza, oczy zmęczone zamykam i proszę o noc szcześliwą i spokojną. Przepraszam za złe czyny dnia minionego, za brak uśmiechu na twarzy, za rękę schowaną w kieszeni, by nie pomóc. I błagam, byś mnie nie zostawił, byś na mnie się nie gniewał, byś rękę mi podał i prowadził. Ojcze mój, który wysoko w niebiosach jesteś, to ja, syn Twój, wołam do Ciebie! Nie zostawiaj mnie! Bądź przy mnie! Bądź we mnie!