Kraków: List Metropolity Krakowskiego na XVII Światowy Dzień Chorego wtorek, 10 lutego 2009, 15:00 Dodał: (Admin) Drodzy chorzy i niepełnosprawni, bracia i siostry!
1. Temat tegorocznego roku liturgicznego - „Otoczmy troską życie” - każe nam pochylić się nad tymi, których życie jest trudniejsze z powodu choroby i wymaga szczególnej troski ze strony otoczenia.
Życie osób chorych, starszych i niepełnosprawnych we współczesnym świecie, nastawionym na młodość, piękno i sprawność, bywa niedoceniane i traktowane jak ciężar. Możemy to zjawisko obojętności zaobserwować w odniesieniu do osób przewlekle i terminalnie chorych, wobec których słyszymy słowa, że już tak niewiele czasu pozostało im do życia, ich umysł jest niesprawny i niewiele wrażeń do nich dociera. A przecież osoby starsze i przewlekle chore tym bardziej potrzebują czasu i troski.
Ojciec Święty Jan Paweł II w Liście apostolskim do chorych Salvifici doloris przypomniał nam, że wartość i godność życia nie zależy od wieku i stanu zdrowia. Chrześcijańska tradycja uczynków miłosierdzia, nakazująca odwiedzanie chorych, przypomina nam, gdzie jest miejsce człowieka wierzącego i kierującego się w życiu „wyobraźnią miłosierdzia”. Nie powinien on odsuwać się ze strachem od ludzi chorych i ich rodzin, ale spieszyć im z pomocą.
| Puste ręce przynoszę ... |
2. Pan Jezus w przypowieści o miłosiernym Samarytaninie wskazał nam wzór troski o życie człowieka słabego i dotkniętego przez zło (por. Łk 10,30-37). Dobry Samarytanin zauważył na drodze do Jerozolimy człowieka poranionego, wzruszył się głęboko, opatrzył rany i zostawił pod dobrą opieką, płacąc za jego leczenie. Gest miłosierdzia wyraził się przede wszystkim w zainteresowaniu człowiekiem potrzebującym, we współczuciu a następnie w konkretnym działaniu, które pomogło cierpiącemu w odzyskaniu zdrowia.
Dobrym Samarytaninem jest sam Pan Jezus. On chodząc po ziemi palestyńskiej, otaczał troską chorych i cierpiących. Pochylił się nad paralitykiem przy sadzawce Siloe, dotknął kobietę cierpiącą na krwotok, by ją uzdrowić z niemocy, zatrzymał się przed niewidomym Bartymeuszem pod Jerychem i przywrócił mu wzrok. Podnosił z łoża boleści tych, których spuszczano przez dach w domu, gdzie nauczał. Dziś również Pan Jezus troszczy się o nas przez ludzi, którzy przychodzą nam z pomocą w szpitalu czy ośrodku zdrowia, w domu czy w hospicjum.
Zachęceni przez Pana Jezusa przypowieścią o miłosiernym Samarytaninie, starajmy się mieć w sercu podobną troskę o ludzi, których spotykamy na naszej drodze. Zróbmy wszystko, by nie przejść obojętnie i nie usprawiedliwić się zbyt łatwo, lecz by pochylić się z troską i udzielić pomocy. Właśnie ta troska o dobro drugiego jest charakterystyczną cechą „wyobraźni miłosierdzia”, do której wzywał nas Jan Paweł II.
3. Mówiąc o potrzebie zwrócenia większej uwagi na ludzi chorych, cierpiących, starszych i niepełnosprawnych w naszych rodzinach i społecznościach, chciałbym przypomnieć słowa Sługi Bożego Jana Pawła II - „Nie lękajcie się!” - poparte przykładem Jego życia. Za Ojcem Świętym chciałbym powtórzyć: Nie lękajcie się człowieka chorego! Nie lękajcie się spotkania z nim. Nie eliminujcie ze swego życia kontaktów z chorymi i cierpiącymi. Nie ukrywajcie cierpienia i choroby przed waszymi dziećmi, bo choroba i cierpienie stanowią ważną część naszego życia. Jan Paweł II w Liście apostolskim Salvifici doloris podkreślił, że cierpienie człowieka złączone z Męką Chrystusa jest udziałem w zbawianiu świata i drogą do nieba: „Uczestnicy cierpień Chrystusowych mają przed oczyma paschalną tajemnicę Krzyża i Zmartwychwstania. W tajemnicy tej Chrystus zstępuje niejako do ostatecznych granic słabości i obezwładnienia człowieka – wszak kona przybity do Krzyża. Jeśli równocześnie w słabości tej dopełnia się Jego wyniesienie, potwierdzone mocą Zmartwychwstania, to znaczy, że słabości wszelkich cierpień człowieka może przeniknąć ta sama Boża moc, która objawiła się w Krzyżu Chrystusa” (Salvifici doloris, 23).
| Metropolita Krakowski Abp Stanisław Dziwisz |
4. Jako uczniowie Chrystusa pamiętajmy, że cierpienie przeżywane w zjednoczeniu z naszym Mistrzem jest drogą do Domu Ojca. Nie uciekajmy więc przed cierpieniem, jeśli ono dotyka nas czy naszych bliskich. Przygotujmy dzieci na spotkanie z chorobą i cierpieniem, ucząc je pochylania się nad chorymi i niepełnosprawnymi. Niech czas opieki nad chorym w rodzinie będzie okazją do pojednania i zacieśnienia więzów miłości.
Ważna jest też pomoc rodzinie opiekującej się chorymi i niepełnosprawnymi. Niejednokrotnie potrzeba stałej opieki nad chorym prowadzi do całkowitego wyczerpania sił. Odwiedzając chorych starajmy się ulżyć ich opiekunom. Jest to także zadanie dla parafii, zespołów Caritas i innych grup wolontariuszy, którzy mogą poświęcić trochę swego czasu, by wesprzeć rodziny uginające się pod ciężarem swojego krzyża.
Wszystkich doświadczających cierpienia proszę, aby przylgnęli mocno do Chrystusowego Krzyża. Starajmy się zaufać Bogu w doświadczeniach wierząc, że zrozumiemy wszystko, gdy staniemy przed Nim twarzą w twarz.
Chorych i cierpiących proszę o modlitwę we wszystkich intencjach Ojca Świętego Benedykta XVI i całego Kościoła. Waszym modlitwom polecam całą Archidiecezję krakowską, moją pasterską posługę i wszystkich kapłanów.
POLECAMY:
Orędzie Ojca Świętego Benedykta XVI na Światowy Dzień Chorego
|