ISIDORUS
Światło i głębia - witraż sakralny Drukuj
czwartek, 15 maja 2008, 22:00
Dodał: (Admin)
Istotę witraża sakralnego oddaje metafora, jakiej użył Benedykt XVI w katedrze św. Patryka, tłumacząc istotę Kościoła. Witraże widziane z zewnątrz świątyni wydają się szare. Na tym wrażeniu można poprzestać. Ale można też wejść do kościoła i przez iluminację wtopić się w piękno wnętrza.

Mówiąc o znaczeniu witrażu Jan Sobczyk, historyk sztuki i artysta, podkreśla, że na plan pierwszy wysuwa się funkcja estetyczna. - Przestrzeń witraża to przestrzeń świątyni. Witraż ma zdobić wnętrze tak, żeby wyizolowało człowieka i wprowadziło w inną rzeczywistość. Światło przyćmione patyną koloru usakralnia wnętrze, a wpisanie go w architekturę kościoła sprawia, że stanowi z nim całość - dodaje. O sukcesie pracy nad witrażem decyduje projekt i dobra współpraca z fundatorem. - Porządek ikonograficzny i jednorodność wszystkich planowanych witraży - listę tego, co daje przedsmak wyrazistości artystycznej zdobień, witrażysta uzupełnia potrzebą dostosowania do architektury, usytuowania okna oraz ilości światła. - Trzeba odpowiedzieć na pytanie, czy kolor w witrażu ma być dopełnieniem, czy na przykład „zdusić” światło - J. Sobczyk rozwija myśl. - Duże przeszklenie daje artyście pole do popisu. Ale jeśli okno mieści się w ścianie ołtarzowej, trzeba pamiętać, żeby witraż nie raził wiernych światłem i nie odwracał uwagi od tego, co najważniejsze, Eucharystii - zaznacza i odnosi się do gotyckiego ideału: - Całość to „dywan” o jednolitym kolorycie, co sprawia, że okno pozostaje neutralną przestrzenią. Nie „krzyczy” kolorystyką ani nie rozprasza tym, co przedstawia. Wchodząc w pozornie ponure wnętrze katedry w Chartre, widzimy tylko mrok. Gdy oczy przyzwyczają się do ciemności, okazuje się nagle, że witraża już nie oglądamy, tylko przeżywamy - wyjaśnia, na czym polega poetyka witraża, którego czytanie powinno przebiegać, jak w logicznym rozumowaniu - od ogółu do szczegółu. Zmuszenie widza do takiej kolejności odbioru jest miarą talentu twórcy. Jeśli wchodząc do kościoła zauważamy w witrażu kilka detali, jakiś atrybut, bijący po oczach kolor jednej ze scen, oznacza to, że wykonawca nie stanął na wysokości zadania.

- W sztuce sakralnej nie ma mowy o przypadkowości - J. Sobczyk rozwija stwierdzenie, że współczesny witraż musi nie tylko być głęboko przemyślany, ale zaprojektowany stosownie do rygorystycznych wymagań przestrzeni sakralnej. - Nie można tworzyć swojej teologii - podkreśla zadania osoby odpowiedzialnej za aranżację wnętrz obiektów sakralnych i charakteryzuje wiedzę niezbędną do tego, by zmierzyć się z takim zadaniem: - Znajomość nauki Kościoła, dogmatów, liturgii, hagiografii, historię zabawienia, Pisma św. Jeśli chodzi o tematykę witraży, najpopularniejszym motywem są postaci świętych. Ale J. Sobczyk przyznaje, że woli tematy szersze, ukazujące historię Zbawienia. Mój rozmówca mówi o zależnościach pomiędzy formami realizacji a gustami fundatorów. - Dobrym przejawem jest coraz częstsze zatwierdzanie projektów wystroju wnętrza świątyń przez konserwatorów zabytków, co pozwala zachować stosowność i utrzymać ich elementy w odpowiedniej konwencji. Pod warunkiem, że nie ograniczy się pola manewru twórcy - zastrzega i wyjaśnia, że chodzi o to, by dać mu szansę przedstawienia propozycji swojego rozumienia architektury. - Zawsze wiedziałem, że przestrzeń sakralna jest tą, w której dobrze się czuję - odpowiada na pytanie, dlaczego zajął się witrażem. - To interesująca, ale i odpowiedzialna dziedzina sztuki. Witraż można ocenić dopiero po zamontowaniu. Mimo że powstaje w pracowni, w której rozpostarty jest w oknie na dużej sztaludze, to nijak ma się do wnętrza, jego perspektywy, do światła - tłumaczy. Czy już na tym etapie można zmierzyć się z osądem, jaki wydawać będą kolejne pokolenia? - Najważniejsze jest podążanie za projektem i zaufanie własnemu doświadczeniu - mówi J. Sobczyk. autor: Monika Lipińska źródło: Echo Katolickie
Powyższy artykuł w całości przeczytasz w aktualnym wydaniu tygodnika "Echo Katolickie"
Więcej informacji o tygodniku "Echo Katolickie" przeczytasz tutaj